Dzielimy się wiedzą
Wywłaszczeniem często nie jest objęta cała nieruchomość, tylko wydzielona z niej część. Pozostała część nieruchomości nie przechodzi na rzecz Skarbu Państwa, tylko pozostaje własnością dotychczasowego właściciela. Pozostawiony grunt nierzadko jest obciążeniem dla wywłaszczonego, który to może wnosić o wykupienie gruntu przez zarządcę drogi.
Zgodnie z art. 13 ust 3 tzw. specustawy drogowej, jeżeli pozostała część nieruchomości nie nadaje się do prawidłowego wykorzystania na dotychczasowe cele, zarządca drogi jest obowiązany do jej nabycia.
Zatem właściciel gruntu może żądać do zarządcy drogi (np. GDDKiA), aby odkupiła od niego część działki pozostałą po wywłaszczeniu wyłącznie wtedy, gdy sam nie może z niej korzystać na skutek odłączenia części działki przeznaczonej pod budowę drogi.
Dla zobrazowania powyższej regulacji można wskazać sytuację, kiedy z nieruchomości o powierzchni 1 ha obsianej kukurydzą zostanie wydzielony grunt o pow. 0,9 ha, a 0,1 ha pozostanie własnością dotychczasowego właściciela. Dodatkowo na obszarze pozostawionej części nieruchomości GDDKiA w ramach czasowego zajęcia wybudowała studzienki melioracyjne.
Czy zatem w powyższym przypadku na pozostawionej części nieruchomości o pow. 0,1 ha można uprawiać kukurydzę w sposób, w jaki to miało miejsce przed wywłaszczeniem? Oczywiście nie jest to możliwe. W takiej sytuacji właściciel ma prawo żądać od GDDKiA wykupu pozostałej części nieruchomości, a GDDKiA nie może mu owego nabycia odmówić.
Nierzadko bywają sytuacje, kiedy GDDKiA odmawia wykupienia gruntu, a pozostawiony skrawek ziemi jest tylko dla nas obciążeniem, ponieważ i tak nic nie możemy z taką ziemią zrobić.
Postępowanie w sprawie „resztówki” nie jest kontynuacją postępowania wywłaszczeniowego, ani też nowym postępowaniem administracyjnym. Jest to roszczenie cywilnoprawne, którego w razie sporu należy dochodzić przed sądem.
Zatem w razie braku dogadania się z zarządcą drogi co do wykupu gruntu, należy wnieść pozew do sądu powszechnego celem nakazania Skarbowi Państwa odpłatnego przeniesienia prawa własności naszej nieruchomości.
Reasumując, zarządcy drogi niechętnie wykupują tzw. resztówki. Liczą się z tym, że muszą zapłacić za grunt, który nie jest im potrzebny. W takim przypadku decyzję o wniesieniu powództwa do Sądu należy dokładnie przeanalizować. Należy bowiem mieć na uwadze przesłanki, jakie decydują o wykupie gruntu oraz fakt, że sąd weźmie pod lupę wszystkie okoliczności faktyczne. Jednak, kiedy nasza nieruchomość wyczerpuje znamiona tzw. resztówki, nie należy się obawiać i warto walczyć o to, co nam się należy.
Zostaw numer telefonu, na pewno oddzwonimy.